wtorek, 09 kwietnia 2019 r., godz. 17:24  |  

Od 8 kwietnia we wszystkich szkołach w gminie Dobra, podobnie jak w wielu polskich miastach i gminach, rozpoczął się bezterminowy strajk nauczycieli. Jedynie Punkt Przedszkolny w Publicznej Szkole Podstawowej im. Przyjaciół Dzieci w Mierzynie pracuje bez zmian. Żadna ze szkół nie została jednak zamknięta. Placówki pracują, choć odbywa się to w ograniczonym zakresie. We wszystkich szkołach prowadzone są zajęcia opiekuńcze.

Na czas prowadzonej akcji strajkowej Wójt Gminy Dobra zmieniła czas pracy świetlic wiejskich w Buku i Łęgach - są one czynne od poniedziałku
od godz. 7:00 do 15:00. Dzieci mogą skorzystać z zajęć prowadzonych przez te świetlice, w przypadku jeśli rodzice nie mogą się nimi zaopiekować w godzinach pracy.

"Mimo prowadzonego strajku do Urzędu Gminy Dobra nie wpłynęły sygnały, o tym aby któraś ze szkół miała problemy z zapewnieniem opieki dla dzieci. Rodzice odpowiedzieli na apel dyrektorów szkół i zapewnili dzieciom opiekę w miarę własnych możliwości. Szkoły pracują, choć odbywa się to w ograniczonym zakresie. We wszystkich prowadzone są zajęcia opiekuńcze" - informuje Wójt Gminy Dobra Teresa Dera.

Urząd Gminy Dobra na bieżąco monitoruje sytuację w szkołach prowadzonych przez gminę. Dyrektorzy każdego dnia na bieżąco przekazują informacje o liczbie strajkujących nauczycieli oraz liczbie uczniów objętych zajęciami opiekuńczymi, według danych na godz. 9:00 i 13:00. Ponadto 9 kwietnia odbyło się kolejne spotkanie z dyrektorami szkół podstawowych poświęcone organizacji egzaminu gimnazjalnego oraz egzaminu ósmoklasisty. Z informacji przekazanych przez dyrektora Publicznej Szkoły Podstawowej w Dołujach wynika, że egzamin gimnazjalny w tej szkole się odbędzie.

Największe obawy dotyczą natomiast egzaminu ósmoklasisty. Dyrektorzy pozostałych szkół podstawowych wspólnie z Wójtem Gminy Dobra cały czas poszukują nauczycieli z innych placówek na terenie sąsiednich gmin, m.in. nauczycieli emerytów, aby zapewnić pełny skład komisji egzaminacyjnych i żeby egzaminy na zakończenie szkoły podstawowej się odbyły.

Tymczasem dzisiaj odbyły się kolejne rozmowy związkowców z rządem. Niestety negocjacje zakończyły się fiaskiem. Rząd zaproponował porozumienie, które już wcześniej podpisał z "Solidarnością". Mediatorka Dorota Gardias podkreśliła, że "negocjacje polegają na tym, że jedna i druga stroną coś proponuje".

"Ubolewam nad tym, że rząd nie zna zasad negocjacji i wolałabym żeby następne spotkanie odbyło się z propozycją dla związkowców, bo związkowcy taką propozycję złożyli" - powiedziała Dorota Gardias dla serwisu Gazeta.pl.

Na budynkach szkół nauczyciele rozwiesili informacje o proteście z wyjaśnieniem dlaczego przystąpili do akcji strajkowej.

"Drodzy Rodzicie! Czy wiecie, że zarobki nauczycieli zaczynają się od 1835 zł i że z powodu niskich płac wielu z nas rezygnuje z pracy w szkole? Jednak my chcemy nadal uczyć Wasze dzieci. Dlatego walczymy o godne wynagrodzenia i prestiż naszego zawodu. Zdajemy sobie sprawę, że nasz protest może wiązać się z pewnymi trudnościami dla Was i Waszych dzieci. Prosimy jednak o wyrozumiałość. Mamy wspólny cel: jest nim dobra edukacja. A dobrej szkoły nie stworzymy bez dobrych i godnie opłacanych nauczycieli. Protestujemy, bo zależy nam na przyszłości edukacji" - informują nauczyciele.