poniedziałek, 28 listopada 2016 r., godz. 15:21  |  

Straż Gminna w Dobrej funkcjonuje już ponad 7 lat. Co według Pana jest największym sukcesem kierowanej przez Pana jednostki?
Straż Gminna w Dobrej faktycznie funkcjonuje już 7 lat. Nasze początki do patrole na jednej zmianie, z czasem doszliśmy do obecnego czasu pracy. W straży gminnej zatrudnionych jest 7 strażników. Pracujemy w systemie dwuzmianowy od poniedziałku do piątku w godzinach 07:00-22:00 orz w soboty w godzinach 07:00-15:00. Doraźnie pracujemy także poza tymi godzinami. Związane jest to głównie z zabezpieczaniem różnego rodzaju imprez, uroczystości, czy też kolejnych wyborów różnych szczebli.
Jako jeden z większych sukcesów naszej działalności zaliczyłbym fakt, iż doprowadziliśmy do sytuacji, że bardzo wielu naszych mieszkańców zaufało nam i codziennie zgłasza do nas różnego rodzaju sprawy. Wielokrotnie spotkałem się z opinią, że do nas warto dzwonić, gdyż na pewno szybko przyjedziemy. To cieszy. Oczywiście nie wszystko jesteśmy w stanie załatwić, nie każda sprawa jest w naszej gestii, niektóre wymagają kompromisu w ramach lokalnych mieszkańców. Nie staramy się za wszelką cenę reagować na każde najdrobniejsze wykroczenie, ale na te, które są szczególnie dotkliwe dla mieszkańców.

Dużym problemem w gminie Dobra w dalszym ciągu są nielegalne wysypiska odpadów. Czy Pana zdaniem problem w ostatnich latał uległ nasileniu, czy może wysypisk jest mniej niż kiedyś? Jakie działania podejmuje straż gminna celem wykrycia sprawców?
Jednym z naszych głównych priorytetów jest dbałość o ochronę środowiska. Przekłada się to między innymi na likwidację ,,dzikich” wysypisk śmieci. Pamiętam, jak w pierwszych latach naszej działalności miejsc takich ujawnialiśmy po kilka tygodniowo. Zawsze nasz schemat postępowania jest identyczny, nie zależy on od ilości śmieci. Za wszelką cenę staramy się ustalić sprawcę wyrzucenia odpadów. Czasem jest to stosunkowo proste, czasem wymaga naprawdę dużego wysiłku i trochę szczęścia. Gdy sprawę zakończymy sukcesem przynosi to bardzo dużo satysfakcji.
Oczywiście oprócz ujawniania "dzikich" wysypisk śmieci systematycznie działaliśmy w kierunku ograniczenia ich powstawania. Z uwagi na bardzo dużą ilość budów na terenie gminy (zarówno domów jednorodzinnych jak i wielorodzinnych) niestety duża ilość ujawnianych odpadów pochodziła właśnie z takich miejsc. Nasze systematyczne kontrole, egzekwowanie właściwej gospodarki odpadami przez kierowników budów znaczcie ograniczyły proceder wyrzucania odpadów budowlanych. Pamiętam, jak kilka lat temu systematycznie dochodziło do wyrzucania po kilka worków z odpadami pomiędzy Dołujami a Stobnem. Nasze ustalenia jednoznacznie wskazywały, że to jedna z ekip ,,górali” wracając po pracy na budowie wyrzucała po drodze śmieci. Niestety nie udało się uzyskać bezpośredniego dowodu na konkretną ekipę. Zmuszony byłem przeprowadzić ,,męską” rozmowę z szefami dwóch grup, którzy wynajmowali lokale w gminie Kołbaskowo, a pracowali u nas. Rozmowa pomogła.
W innym przypadku moja przypadkowa wizyta na budowie szeregowca wraz z Kierownikiem Wydziału ds. Obywatelskich i Ochrony Środowiska była miłym zaskoczeniem. Kierownik tej budowy był wcześniej dwukrotnie karany, za totalny bałagan na innej budowie. Gdy mnie zauważył sam przyznał, że ,,dzięki” wcześniejszym mandatom obecnie sam zauważył swoje niewłaściwe zachowanie. Faktycznie, na budowie panował prawie idealny porządek. Takich kierowników po trosze ,,wychowanych” przez nas jest wielu, stąd coraz mniej przypadków śmieci pochodzących z budów.
Obecnie, po zmianie ustawy, śmieciowej” nasze działania ukierunkowane są także na ujawnianie nieruchomości, które są już zamieszkałe, a ich właściciele nie złożyli deklaracji i nie posiadają pojemników na odpady. Niestety takich nieruchomości jest stosunkowo dużo. I z przykrością muszę stwierdzić, że bardzo często są to osoby majętne, o wysokim statusie zawodowym. Tłumaczenia zazwyczaj są podobne, osoby wskazują, że mieszkają dopiero kilka - kilkanaście miesięcy, a śmieci wożą do Szczecina, gdzie pracują, czy prowadzą działalność gospodarczą. Pomijając, że jest to niezgodne z przepisami, to mało prawdopodobne, że trafią tam, gdzie powinny, a nie są podrzucane innym. Wśród takich osób był min. wyższy pracownik jednej ze szczecińskich uczelni, czy też urzędnik związany z ochroną środowiska!.



Zbliża się okres zimowy. Jakie działania każdego roku podejmują strażnicy, aby w tym ciężkim okresie pomóc bezdomnym w gminie Dobra?
Jak co roku przed okresem zimowym robimy wspólnie z Ośrodkiem Pomocy Społecznej i Policją swego rodzaju inwentaryzację osób bezdomnych. Jest to o tyle istotne, gdyż później wiemy ilu ich jest, gdzie przebywają itp. Zazwyczaj jest to kilka osób, ale zdarzają się także osoby przypadkowe. Z chwilą pierwszych chłodów praktycznie codziennie, a przy większych spadkach temperatur nawet kilka razy dziennie monitorujemy miejsca przebywania takich osób. Niestety bezdomność bardzo często łączy się z nadużywaniem alkoholu. Bezdomnych takich nie możemy przewieźć do jednej z noclegowni na terenie Szczecina, ale do izby wytrzeźwień. W kilku przypadkach sądzę, że ewidentnie uratowaliśmy życie takich osób, gdy przebywały w stanie nietrzeźwym bądź na otwartej przestrzenie, bądź w pustostanach, czy innych nieogrzewanych pomieszczeniach. Natomiast osobom, które poniekąd wybrały bezdomność, ale sobie radzą wspólnie z Ośrodkiem Pomocy Społecznej zapewnialiśmy ciepły posiłek, odzież, itp. W jednym przypadku doprowadziliśmy do przyjazdu rodziny osoby bezdomnej i w efekcie osoba ta wróciła wraz z rodziną do swojej rodzinnej miejscowości. Jeśli osoby bezdomne wyrażą zgodę odwożone są do wybranych schronisk.

Czy straż gminna w dalszym ciągu prowadzi działania skierowane przeciw kierowcom parkującym swoje auta w miejscach zakazanych – między innymi w okolicach szkół?
Temat parkowania pojazdów niezgodnie z przepisami niestety występuje codziennie w naszej pracy. Staramy się do niego podchodzić racjonalnie. Tam, gdzie nie ma zgłoszeń mieszkańców, gdzie pomimo naruszenia przepisów nie wpływa to ewidentnie na bezpieczeństwo ruchu drogowego lub jego utrudnienie staramy się nie podejmować interwencji. Często zdarza się, że otrzymujemy zgłoszenie od jednego z mieszkańców (w szczególności z terenu osiedli) dotyczące nieprawidłowo zaparkowanego konkretnego pojazdu. Zdaje sobie sprawę, że zazwyczaj związane jest to z konfliktem sąsiedzkim. Ale nie możemy odmówić interwencji, z drugiej strony nie może ona dotyczyć tylko wskazanego pojazdu. W praktyce na danym osiedlu zaparkowanych niezgodnie z przepisami jest kilkanaście – kilkadziesiąt pojazdów. Wtedy po otrzymaniu zgłoszenia musimy zareagować w stosunku do wszystkich takich aut, co nie oznacza, że kierowcy są od razu karani. Na początku zwracamy uwagę, czynności prowadzimy w stosunku do recydywistów lub najbardziej nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów. Jedynie zdecydowanie reagujemy na parkowanie w miejscach zastrzeżonych dla osób niepełnosprawnych oraz w miejscach szczególnie niebezpiecznych.
Innym problemem jest nieprawidłowe parkowanie pojazdów przed i na terenie szkół. Niestety generalnie kierowcy są bardzo wygodni, chca jak najbliżej podjechać, zaparkować itp. Największy problem występuje na terenie szkoły w Mierzynie. Od początku września praktycznie codziennie w godzinach rannych pomagamy w bezpiecznym ruchu pojazdów na terenie drogi wewnętrznej. Jest ona oznakowana znakiem ,,strefa zamieszkania”. Oznacza to, że postój dopuszczalny jest tylko i wyłącznie w miejscach wyznaczonych, czyli na parkingach. Dopuszczalne na drodze jest krótkotrwałe zatrzymanie do 1 minuty. Oczywiście nie mierzymy czasu z zegarkiem na ręku, ale każdy, kto przywozi dzieci do szkoły naocznie widzi, jakie utrudnienia powodują zaparkowane pojazdy wzdłuż drogi wewnętrznej. W takich przypadkach są pouczenia, ale niestety także mandaty. Gdy możemy wyodrębnić rano dwa patrole, drugi pomaga w okolicach szkoły w Bezrzeczu.

Jakie problemy, poza wskazanymi powyżej, są najczęściej zgłaszane przez mieszkańców do straży gminnej?
Jak wskazałem mieszkańcy naszej gminy bardzo często dzwonią do nas przekazując i prosząc o interwencje w różnych sprawach. Najczęściej dotyczy to luzem biegających psów, bałaganu na budowach, zabłocenia dróg, czy też wyrzucanych śmieci. Dużo jest także zgłoszeń nie związanych z naszą działalnością. Na bieżąco przekazujemy je do właściwych organów. Cześć spraw dotyczy konfliktów sąsiedzkich, spraw określonych w kodeksie cywilnym. Mimo wszystko jeździmy także na takie zgłoszenia, Czasem nasza rozmowa wystarczy do załagodzenia, czy też rozwiązania konfliktu.

Jak układa się współpraca straży gminnej z innymi instytucjami: Policją, urzędem gminy, starostwem?
Współpraca ta układa się bardzo dobrze. Z Policją mamy uzgodnione cotygodniowe wspólne służby. Pozwala to na pogłębianie koniecznej na co dzień współpracy i wymiany informacji. Nie mam nic przeciwko temu, iż bardzo często Policja na bieżąco przekazuje do nas zgłoszenia mieszkańców, które dotyczą naszych kompetencji. W tym czasie patrol Policji może zająć się innymi zadaniami. Natomiast jeśli chodzi o współpracę z urzędem gminy polega ona głównie na podejmowaniu szeregu działań na potrzeby poszczególnych wydziałów. Z racji, iż jesteśmy codziennie w terenie, posiadamy określone uprawnienia, także mandatowe łatwiej jest nam załatwić szereg spraw, które wpływają do urzędu. Są to min. sprawy związane z pracami w pasach dróg gminnych, kontrole nieruchomości w zakresie pozbywania się nieczystości ciekłych i odpadów komunalnych. My z kolei na bieżąco przekazujemy sprawy merytorycznie do załatwienia w urzędzie.
Ze starostwem mamy mniejszy kontakt, ogranicza się on głównie do bieżącego zgłaszania uwag co do dróg powiatowych (dziury, konieczność odśnieżania itp.)

Dziękujemy za rozmowę