WiadomośćNajczęściej fotografuję rezerwat Świdwie
(Kategoria: Gmina Dobra Szczecińska - WIADOMOŚCI, INFORMACJE)
Dodane przez admin
niedziela, 29 kwietnia 2018 r., godz. 10:22

Najczęściej fotografuję rezerwat Świdwie
- wywiad z Przemkiem Wójcikiem
Przemek Wójcik zajmuje się fotografią przyrodniczą. Można go często spotkać na terenie Rezerwatu Przyrody Świdwie, ponieważ temu miejscu poświęca najwięcej czasu. Ma oficjalną zgodę wydaną przez RDOŚ na fotografowanie i filmowanie na terenie rezerwatu. Udało mu się zrobić m.in. unikatowe zdjęcie wilka w porze dziennej.



Kiedy i jak zaczęła się przygoda z fotografowaniem?
Przemek Wójcik (PW): Pierwszą styczność ze sprzętem fotograficznym miałem na początku lat 80-tych. W 1984 roku, gdy miałem 11 lat, rodzice musieli uporządkować piwnicę po zmarłej babci, gdzie znaleźliśmy powiększalnik oraz gilotynę wzorkową do fotografii. W 1986 roku biegałem już po dzielnicy ze swoim pierwszym aparatem, wtedy oczywiście analogowym na błonę. To było prawdziwe wyzwanie, dobranie czułości kliszy, wywoływanie w ciemni i suszenie. Ponieważ wtedy odczynniki i sprzęt do fotografii kolorowej były bardzo drogie i trudno dostępne, robiłem tylko zdjęcia czarnobiałe. Utrwalałem wtedy życie rodzinne i moje wyjazdy. W technikum została powierzona mi funkcja fotografa szkolnego mającego za zadanie utrwalanie różnego rodzaju uroczystości - tam też miałem do dyspozycji ciemnię. Później na kilka lat odłożyłem aparat, a kiedy urodziło się moje pierwsze dziecko, wróciłem do tego co lubię, mając już do czynienia z fotografią cyfrową. Najpierw były zdjęcia rodzinne, dojrzewanie dzieci i ich uczestnictwo w treningach sportowych. Potem postanowiłem podnieść sobie poprzeczkę i zacząć robić zdjęcia nieprzewidywalne - fotografować dziką, otaczającą nas przyrodę. Dobrym miejscem do takiego „focenia” jest rezerwat Świdwie. Musiałem złożyć odpowiednie dokumenty i postarać się o zezwolenie, które po pewnym czasie otrzymałem. Swoje zdjęcia i obserwacje przekazuję głównie w celach edukacyjnych.

Czy jest zdjęcie, z którego jest Pan szczególnie dumny?
PW: Nie mam swojego jednego najlepszego zdjęcia, wszystkie o czymś mówią, większość zdjęć mam w głowie i całą otoczkę związaną z nimi. Możesz spojrzeć na zdjęcie i powiesz ok, fajne kolorowe, ostre i tyle - ale ja widzę coś więcej: przygotowanie i emocje, jakie towarzyszyły przy utrwalonej akcji. Mam kilka swoich ulubionych prac. Przykładem jest najczęściej spotykana sowa w naszym rejonie „Puszczyk w barwach jesiennych”. Trudny do sfotografowania był również wilk podczas dziennej przechadzki - te zwierzęta nie bez przyczyny są nazywane nocnymi wędrowcami. Nad tym zdjęciem pracowałem kilka lat. Bardzo ważnym dla mnie zdjęciem jest „Człowiek bez adresu” czy też „Droga do domu”, które powstało ładnych kilka lat temu na trasie Lubieszyn - Dobra.

Reklamy Google:


Czy często Pana plenerem są tereny gminy Dobra?
PW: Większość moich prac, które można oglądać na mojej stronie internetowej (red. www.wojcikprzemek.pl), pochodzi z naszego rejonu. Głównie fotografuję na terenie Puszczy Wkrzańskiej, ale zdarza mi się to robić też po stronie niemieckiej. W 90% zwierzęta na mojej stronie to stworzenia z naszego rejonu.

W ostatnim czasie głośno było o powrocie wilków na tereny Rezerwatu Świdwie - Panu udało się zrobić im zdjęcie.
PW: Wilk to bardzo trudna sprawa - potrafi w ciągu doby przejść 80-100 km. Terytorium jakie zajmuje jedna wilcza rodzina to 200-300 km2. Pracowałem nad tym tematem kilka lat, aż od matki natury otrzymałem tę nagrodę i udało mi się zrobić zdjęcie wilka w porze dziennej. Na teren rezerwatu i okolic przychodzi wataha (rodzina) 5-6 osobników z Niemiec. Tam też, na poligonach wojskowych mają swoje nory, a nasze tereny (obfite w ssaki kopytne) traktują jako stołówkę. W zeszłym roku zaobserwowałem jednak parę tych drapieżników, które na stałe pozostały w naszym rejonie. Musimy stanowczo powiedzieć, że wilk jest bardzo pożytecznym, naturalnym selekcjonerem zwierzyny chorej i słabej. Nie atakuje człowieka i czerwonego kapturka zostawi w spokoju. Więcej informacji o wilkach można uzyskać na stronie www.wilknet.pl.

Jak wyglądają wyprawy w plener fotograficzny? Czy długo trzeba się do nich przygotowywać?
PW: Zrobienie dobrego zdjęcia wymaga czasu i przygotowania, chociaż te dobre foty zwykle nie są planowane. Fotografia przyrodnicza wymaga wielkiej cierpliwości i obserwacji terenu. Trzeba zapoznać się obyczajami fotografowanego gatunku, przewidzieć ich ruchy, a naciśnięcie spustu migawki to już tylko ostateczny manewr. Do każdego zwierzaka podchodzi się inaczej. Mam ze sobą zawsze przenośną czatownię i siatkę maskującą. Używałem też do tej pory fotopułapki, czyli kamery reagującej na ruch. Ktoś jednak ostatnio mi ją ukradł - nie wiem w jakim celu, ale muszę sobie radzić.

Pytanie, które pewnie zainteresuje początkujących pasjonatów fotografii - jakiego sprzętu Pan używa?
PW: Fotografuję w systemie Nikon, mam różne szkła, na ptaki najczęściej używam Nikkor 600 f4 z telekonwenterem x 1,4.

Dziękujemy za rozmowę.

Przemek Wójcik - galeria prac:











Źródło: Kurier Lokalny Gminy Dobra



Źródło: Gmina Dobra 24 - Portal Mieszkańców > Dobra Szczecińska
( http://gminadobra24.pl/news.php?extend.4705 )